Na cmentarzu wielu przedstawicieli władzy samorządowej oraz parlamentarzystów żegnało Zdzisława Lwa, jako wspaniałego człowieka, nauczyciela i działacza społecznego. Swoją pasjąi wyjątkową energią, potrafił każdą inicjatywę zamienić w sukces. Ci wszyscy, którzy mięli okazję poznać go bliżej, mogą zgodnie stwierdzić, że nie było dla niego zadania, którego nie można było wykonać. Susieccy harcerze mieli to szczęście, że poznali zmarłego, realizując wspólnie z uczniami z CKP z Jarosławia i Zespołu Szkół Zawodowych w Oleszycach zadania akcji proekologicznej „Tanew – nasza rzeka". Dzięki jego pomysłowi nasza rzeka co roku „oczyszczała" się z wielu śmieci! Niestety w tym roku nie usłyszymy już kolejnego instruktażu, dotyczącego wykonywanych zadań. Niewielu w dzisiejszych czasach, potrafi dorastającą młodzież zachęcić do pracy pełnej wyrzeczeń i to w trudnych niekiedy warunkach. A to wszystko potrafił osiągnąć Zdzisław Lew. Ponieważ nie możemy pozostawić jego rozpoczętego dzieła, postanowiliśmy kontynuować tę akcję. Wspólnie z podleśniczym Krzysztofem Malcem, żoną zmarłego oraz Zbigniewem Dobrzańskim z Warszawy, ustaliliśmy, że kolejna akcja proekologiczna „Tanew – nasza rzeka" będzie nosiła imię jej inicjatora.